Nie cierpiałam tej pary. Ale warto o niej wspomnieć:)
Tori, córka wysoko postawionej osoby. Jej ojciec był bestią i po jego śmierci, ten gen się uaktywnia.
Przez nią rozpadł się (ponownie) związek Cat i Vincenta. Od początku coś ich do siebie ciągnęło i w pewnym momencie zaczęli ze sobą chodzić.
Tori nie była ulubienicą widzów, ale ostatecznie poświęciła się dla J.T. Cała sprawa zakończyła się śmiercią dziewczyny.
Żeby zobaczyć więcej scen z nią i Vincentem, rozwińcie post:)
Lubiliście Tori? Może jest się ktoś, kto naprawdę polubił tą bohaterkę?
Czekam na wasze opinie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz